Sekretem udanego związku, a co za tym idzie – również udanego pożycia, jest wzajemne zrozumienie. A jednak część mężczyzn traktuje seks jako sposób na rozładowanie całodniowego napięcia. Tymczasem dla pań ważniejsze od wymyślnych technik jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Trudny dzień w pracy, choroba dziecka, rachunki do zapłacenia to przeciwnicy, w starciu z którymi zawodzą nawet dobre rady z kolorowych czasopism. Zatem ani zabawa w odgrywanie ról, ani wspólne oglądanie filmów erotycznych na nic się zdadzą, jeśli drugiej połówce nie w głowie igraszki.
W poszukiwaniu emocji niektóre pary nieświadomie wzniecają kłótnie z błahych powodów – szczególnie, jeśli mają zwyczaj godzenia się w łóżku. Jednak dla dobra związku lepiej osiągnąć późniejszą bliskość i odprężenie, a co za tym idzie – dystans do omawianej sprawy – w bardziej cywilizowany sposób.
Jak więc zostawić problemy za drzwiami sypialni i czerpać z seksu czystą radość? Co ciekawe, rozwiązaniem nie są cudowne pigułki ani drogie gadżety. Sekretem jest dawka naturalnego relaksu zażywana regularnie, co najmniej 2 razy dziennie. Zrelaksowana kobieta w łóżku jest bardziej aktywna i skora do eksperymentów. Silnie reaguje na bodźce zmysłowe. W efekcie osiąga większą satysfakcję ze zbliżenia.
Relaks ma równie pozytywny wpływ na obie płcie. Rozluźni ciało, oczyści umysł, ułatwi porządkowanie emocji. Sprawi, że Człowiek Sukcesu chętnie odłoży aktówkę, poluzuje krawat i uważnie wsłucha się w potrzeby partnerki. Kobiecie z kolei pomoże ujarzmić gonitwę myśli i poskromić skłonność do planowania. To otworzy ją na erotyczne doznania.
Zatem zamiast angażować się w skomplikowane rytuały, wykorzystajmy najprostszy sposób – skupmy się na rytmie własnego oddechu. Osobom, którym brak wprawy w stosowaniu technik relaksacyjnych, eksperci polecają metodę SITA. Urządzenie przetwarza oddech człowieka na bodźce świetlne i dźwiękowe. Stan odprężenia przychodzi wówczas mimowolnie i naturalnie, a to pozwoli intensywnie przeżywać pieszczoty partnera.
[1] „Badanie Zbigniewa Izdebskiego i Polpharmy Seksualność Polaków 2011”
mat.pras.